Układ

sobota, 21 listopada 2015

Zagraj ze mną

OFICJALNE WYDANIE!

TYTUŁ: Zagraj ze mną

AUTOR: Er. A. Holden

GATUNEK: erotyk

WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.

Aby zapoznać się z całością kliknij TU

 

Fragment tekstu:
  
Pochylona nad stołem pchnęła kij w białą bilę, która rozbiła pozostałych piętnaście. Jednym strzałem wbiła cztery bile w cztery łuzy. W tym momencie zapadła cisza, przerywana cichym dźwiękiem żarówki, która po chwili pękła, pogrążając pomieszczenie w kompletnych ciemnościach. Jedynym oświetleniem było teraz światło migoczącego za oknem neonu, które oświetlając wejście do baru, od czasu do czasu rzucało niczego niedające przebłyski. Nadal pochylona nad stołem, ściskała mocno w dłoniach drewniany kij, celując nim w niewidoczną kulę. Wszystko było dziwne. Nadal panowała cisza, pomimo, że właśnie stało się coś niecodziennego, nikt nawet się nie odezwał. Czyżby była tu sama? W chwili, gdy tak pomyślała, usłyszała dźwięk wrzucanej monety, a już za moment rozległa się dobrze znana jej melodia. W momencie, gdy uniosła się do pozycji stojącej, poczuła jak ktoś staje tuż za nią. Przyciskając ją do stołu, nie pozwolił się jej nawet odwrócić.
 – Zagraj ze mną. – Usłyszała męski głos o przyjemnej barwie, który sprawił, że zadrżała, a po całym jej ciele rozlało się przyjemne ciepło.
– Kim jesteś? – wyszeptała drżącym głosem, lecz zamiast odpowiedzi poczuła, jak dłoń nieznajomego wsuwa się pod jej bluzkę powodując, że wstrzymała oddech.
– Ty wiesz. – Usłyszała ten niesamowity tembr jego głosu, a jej serce zupełnie zgubiło swój rytm.
Gdzieś tam kołatało się przeświadczenie, że słyszała już ten głos. Ale były to jedynie niejasne, rozbiegane myśli, które on mącił tym, co robił. Jego delikatne dotyki, z każdą chwilą stawały się coraz śmielsze. Błądząc dłońmi, zapuszczał się w coraz bardziej intymne zakamarki jej ciała, które ukrywał jedynie cienki materiał zwiewnej sukienki. 




W pewnym momencie nieznacznie się od niej odsunął. Poczuła jego usta na swym karku. Całując ją, naparł na nią całym swym ciałem, zmuszając, aby pochyliła się nad stołem.
– Zagraj ze mną. – Usłyszała jego głos, któremu towarzyszył dźwięk odrzucanego kija bilardowego.
– W co mam zagrać? – zapytała przełykając głośno ślinę.
– Ty wiesz. – Usłyszała i poczuła irytację.
Chciała coś odpowiedzieć, lecz zamilkła wstrzymując oddech, gdy poczuła jak jego dłoń powolnym ruchem rozsuwa suwak sukienki, a usta podążają po jej nagim ciele tuż za jego ręką. Bezwolnie poddawała się tej czułej pieszczocie, gorączkowo myśląc, że zamek kończy się na wysokości jej pasa. W tamtym momencie nie wiedziała, czy to dobrze czy źle. Nie próbowała go powstrzymywać, z radością oddając się jego poczynaniom. To sprawiało jej tak wielką przyjemność, że gdy suwak zakończył swą trasę, poczuła żal, że była ona tak krótka. Wkrótce zorientowała się, że mężczyzna nie zamierza na tym poprzestać. Nie odrywając swych ust, lewą rękę wsunął pod materiał sukienki, który nie bronił mu już dostępu do jej nagiego ciała. Czule pieścił swą dłonią brzuch, kierując się w górę, aby po chwili spocząć na jej piersi. Zaciskając się delikatnie na niej, sprawił, że jej ciałem targnął spazm rozkoszy. Prężąc się nieznacznie poczuła...

Cały zysk ze sprzedaży antologii przeznaczyliśmy na Polską Akcję Humanitarną Pajacyk 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz