La Noir
czwartek, 14 stycznia 2016
niedziela, 13 grudnia 2015
Konkurs literacki
Ogłaszamy konkurs!
Godzina. Sześćdziesiąt minut. Trzy tysiące sześćset sekund. W tym czasie może wydarzyć się prawie wszystko. Zależy to wyłącznie od Ciebie!
Uruchom wyobraźnię i napisz opowiadanie związane w jakikolwiek sposób z godziną 3.00 w nocy, zwaną przez niektórych godziną diabła.
Zaskocz nas, a może także i siebie. Stwórz komedię pomyłek, przyprawiający o ciarki horror albo chwytający za serce romans. Po który gatunek sięgniesz? To zależy już od Ciebie.
Na prace czekamy do 29 lutego 2016 roku. Swój tekst prześlij na nasz adres mailowy:
la.noir07@gmail.com
Wszystkie szczegóły dostępne w zakładce "regulamin konkursu" lub na naszym chomiku
środa, 25 listopada 2015
Miranda
OFICJALNE WYDANIE!
TYTUŁ: Miranda
AUTOR: Magdalena Rewers
GATUNEK: erotyk/romans
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
TYTUŁ: Miranda
AUTOR: Magdalena Rewers
GATUNEK: erotyk/romans
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
Leżąc na brzuchu, Miranda rozciągnęła się leniwie na łóżku.
– Filip mi się oświadczył – rzuciła jakby od niechcenia; w jej głosie nie było euforii. Cóż, może inne dziewczyny szalały ze szczęścia, gdy młody, całkiem do rzeczy chłopak padał przed nimi na kolana z propozycją nie do odrzucenia. Ona nie należała do tego grona.
– Jakoś… nie szalejesz ze szczęścia – zauważył Miron. Stał w otwartych drzwiach łazienki, a światło za jego plecami, wpadając do pogrążonej w półmroku sypialni, doskonale eksponowało jego muskularne, diabelnie sexy ciało.
Stał i przyglądał się leżącej w jego łóżku dziewczynie. Wysoka, szczupła, ciemnowłosa, młoda i urodziwa. Można by spytać – czego chcieć więcej? Ale dla niego Miranda była tylko fajną laską, niegłupią i sympatyczną, z którą od czasu do czasu spotykali się na niezły seks. Dziewczyna miała zaledwie dwadzieścia pięć lat i była sporo młodsza od niego. Od trzech lat pracowała w jednym z jego lokali, gdzie tańcząc na rurze i dając solowe pokazy, przyciągała tabuny zauroczonych nią facetów. Może odbiegała od ideału kobiety, o jakiej marzył Miron, ale z jej trendy sylwetką – wysoka i chuda jakby pretendowała do tytułu modelki roku – była idealna, by przypaść do gustu lwiej części gości odwiedzających jego klub.
– Filip mi się oświadczył – rzuciła jakby od niechcenia; w jej głosie nie było euforii. Cóż, może inne dziewczyny szalały ze szczęścia, gdy młody, całkiem do rzeczy chłopak padał przed nimi na kolana z propozycją nie do odrzucenia. Ona nie należała do tego grona.
– Jakoś… nie szalejesz ze szczęścia – zauważył Miron. Stał w otwartych drzwiach łazienki, a światło za jego plecami, wpadając do pogrążonej w półmroku sypialni, doskonale eksponowało jego muskularne, diabelnie sexy ciało.
Stał i przyglądał się leżącej w jego łóżku dziewczynie. Wysoka, szczupła, ciemnowłosa, młoda i urodziwa. Można by spytać – czego chcieć więcej? Ale dla niego Miranda była tylko fajną laską, niegłupią i sympatyczną, z którą od czasu do czasu spotykali się na niezły seks. Dziewczyna miała zaledwie dwadzieścia pięć lat i była sporo młodsza od niego. Od trzech lat pracowała w jednym z jego lokali, gdzie tańcząc na rurze i dając solowe pokazy, przyciągała tabuny zauroczonych nią facetów. Może odbiegała od ideału kobiety, o jakiej marzył Miron, ale z jej trendy sylwetką – wysoka i chuda jakby pretendowała do tytułu modelki roku – była idealna, by przypaść do gustu lwiej części gości odwiedzających jego klub.
Nastia
OFICJALNE WYDANIE!
TYTUŁ: Nastia
AUTOR: Jessica Smeet
GATUNEK: erotyk/romans
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
TYTUŁ: Nastia
AUTOR: Jessica Smeet
GATUNEK: erotyk/romans
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
Luck, jej szef, jak i największa tajemnica życia, stał jak gdyby nigdy nic, przed progiem. Pokusa dla wszystkich kobiet i sen wkradający się, co noc, niedający o sobie zapomnieć. Bez słowa odsunęła się, by wpuścić go do środka. Gdy ją mijał dotarł do niej zapach wody kolońskiej, owijając się niczym szal wokół jej szyi. Uwielbiała tę woń. Tak pachniał tylko on. Bez słowa ruszył do salonu, ściągając z siebie płaszcz razem z marynarką. Patrząc jej głęboko w oczy, poluzował krawat i odpiął spinki przy mankietach. Nastia mogła się jedynie temu przyglądać. Zapomniała jak się poruszać, a przyjemne ciepło powoli rozlewało się po jej ciele.
niedziela, 22 listopada 2015
Piętno szaleńca
OFICJALNE WYDANIE!
TYTUŁ: Piętno szaleńca
AUTOR: Agnieszka Biardzka
GATUNEK: erotyk/thriller
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
Cały zysk ze sprzedaży antologii przeznaczyliśmy na Polską Akcję Humanitarną Pajacyk
TYTUŁ: Piętno szaleńca
AUTOR: Agnieszka Biardzka
GATUNEK: erotyk/thriller
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
Poły jego długiego, smolistego płaszcza zafalowały, gdy powoli i z zapałem zmniejszał odległość między nim, a swoim celem. Przyspieszył delikatnie kroku, jednak starał się robić to cicho. Nawet jeśli było późno, a miasto tonęło we śnie, nie miał pewności, że ktoś, a zwłaszcza ona, nie zauważy go, skradającego się za jej plecami, niczym przyczajony drapieżnik.
Rozejrzał się, w skupieniu skanując teren.
To twoja szansa.
Zwiększył tempo, nie mogąc się doczekać, i tym samym przerywając bezecne napawanie się jej nieświadomością. To zawsze przyprawiało go o gorące dreszcze. Gdy złapał stanowczo jej ramię i odwrócił twarzą do siebie, oczy kobiety przeciął krótki błysk szoku. Później zastąpiło je tylko i wyłącznie przerażenie.
To, co kochał w tym najbardziej. Najgłębiej.
Głośny krzyk wyrwał się spomiędzy jej warg, zanim nakrył je stanowczo i brutalnie swoimi ustami. Atakując. Pożerając. Pragnąc. Silne ręce naparły na jej piersi, ramiona i brzuch. A ona mogła tylko próbować się bronić. Wszystkie mięśnie napięły się, a ręce szarpały z jego mocnym uściskiem.
To bezsilne ciało wrzeszczało, prosiło, błagało. I on to ubóstwiał. Upajał się tym.
Już, już, kochanie, niemal wyszeptał w jej usta.
Rozejrzał się, w skupieniu skanując teren.
To twoja szansa.
Zwiększył tempo, nie mogąc się doczekać, i tym samym przerywając bezecne napawanie się jej nieświadomością. To zawsze przyprawiało go o gorące dreszcze. Gdy złapał stanowczo jej ramię i odwrócił twarzą do siebie, oczy kobiety przeciął krótki błysk szoku. Później zastąpiło je tylko i wyłącznie przerażenie.
To, co kochał w tym najbardziej. Najgłębiej.
Głośny krzyk wyrwał się spomiędzy jej warg, zanim nakrył je stanowczo i brutalnie swoimi ustami. Atakując. Pożerając. Pragnąc. Silne ręce naparły na jej piersi, ramiona i brzuch. A ona mogła tylko próbować się bronić. Wszystkie mięśnie napięły się, a ręce szarpały z jego mocnym uściskiem.
To bezsilne ciało wrzeszczało, prosiło, błagało. I on to ubóstwiał. Upajał się tym.
Już, już, kochanie, niemal wyszeptał w jej usta.
Cały zysk ze sprzedaży antologii przeznaczyliśmy na Polską Akcję Humanitarną Pajacyk
sobota, 21 listopada 2015
Trzydzieści cztery kroki
OFICJALNE WYDANIE!
TYTUŁ: Trzydzieści cztery kroki
AUTOR: Monika Bochenko
GATUNEK: erotyk/romans
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
Cisza wokół była niezmącona żadnym dźwiękiem. Zupełnie jakby obydwoje wstrzymali oddechy. Tylko deszcz wściekle dudnił w szyby. W jej głowie pojawiła się dziwna myśl. Fakt, który już zbyt długo od siebie odrzucała. Nie uciekała przed Karoliną i jej śmiercią. Uciekała przed nim i własnym strachem. Uciekała, bo nie chciała myśleć, co on czuje, co przeżywa. Zostawiła go samego wtedy, kiedy powinna być obok.
– Ja... – Zamknęła oczy, opierając się o ścianę. Nie mogła oddychać.
– Iza... – Podszedł do niej. Kiedy otworzyła oczy stał tuż obok.
– Powiedz coś. – Oparł dłonie po obu stronach jej głowy.
– Przepraszam... – Nie dokończyła, bo złączył ich usta w niespokojnym pocałunku. Powinna mu powiedzieć, żeby przestał. Powinna się odsunąć, ale nie mogła. Przez ten cały czas coś wciąż ciągnęło ją do niego. Przez osiem lat z nikim nie ułożyła sobie życia. Początkowo próbowała, potem zajęła się nauką i pracą, wmawiając sobie, że to jedyny powód, dla którego tak dawno z nikim się nie umówiła. Teraz dopiero uświadomiła sobie, że oszukiwała samą siebie. To cały czas był on. Te niebieskie oczy, których nie mogła zapomnieć.
– Jeśli chcesz przerwać, to powiedz teraz – wyszeptał jej do ucha, przerywając pocałunek.
– Nie chcę… – Jej głos przeszedł w cichy śmiech.
Cały zysk ze sprzedaży antologii przeznaczyliśmy na Polską Akcję Humanitarną Pajacyk
TYTUŁ: Trzydzieści cztery kroki
AUTOR: Monika Bochenko
GATUNEK: erotyk/romans
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
Cisza wokół była niezmącona żadnym dźwiękiem. Zupełnie jakby obydwoje wstrzymali oddechy. Tylko deszcz wściekle dudnił w szyby. W jej głowie pojawiła się dziwna myśl. Fakt, który już zbyt długo od siebie odrzucała. Nie uciekała przed Karoliną i jej śmiercią. Uciekała przed nim i własnym strachem. Uciekała, bo nie chciała myśleć, co on czuje, co przeżywa. Zostawiła go samego wtedy, kiedy powinna być obok.
– Ja... – Zamknęła oczy, opierając się o ścianę. Nie mogła oddychać.
– Iza... – Podszedł do niej. Kiedy otworzyła oczy stał tuż obok.
– Powiedz coś. – Oparł dłonie po obu stronach jej głowy.
– Przepraszam... – Nie dokończyła, bo złączył ich usta w niespokojnym pocałunku. Powinna mu powiedzieć, żeby przestał. Powinna się odsunąć, ale nie mogła. Przez ten cały czas coś wciąż ciągnęło ją do niego. Przez osiem lat z nikim nie ułożyła sobie życia. Początkowo próbowała, potem zajęła się nauką i pracą, wmawiając sobie, że to jedyny powód, dla którego tak dawno z nikim się nie umówiła. Teraz dopiero uświadomiła sobie, że oszukiwała samą siebie. To cały czas był on. Te niebieskie oczy, których nie mogła zapomnieć.
– Jeśli chcesz przerwać, to powiedz teraz – wyszeptał jej do ucha, przerywając pocałunek.
– Nie chcę… – Jej głos przeszedł w cichy śmiech.
Cały zysk ze sprzedaży antologii przeznaczyliśmy na Polską Akcję Humanitarną Pajacyk
Majówka
OFICJALNE WYDANIE!
TYTUŁ: Majówka
AUTOR: Wioletta Szulc
GATUNEK: erotyk/romans
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
Cały zysk ze sprzedaży antologii przeznaczyliśmy na Polską Akcję Humanitarną Pajacyk
TYTUŁ: Majówka
AUTOR: Wioletta Szulc
GATUNEK: erotyk/romans
WAŻNE: Fragment jednej z prac antologii tematycznej MDS.
Aby zapoznać się z całością kliknij TU
Fragment tekstu:
Kinga była zszokowana, ale nie mogła od pary oderwać oczu. Ten widok ją przerażał, a jednocześnie fascynował. Wiedziała, że powinna odwrócić wzrok, ale nie mogła. Widząc napięcie i ekstazę na twarzy koleżanki, poczuła się jak zahipnotyzowana. Z transu wyrwał ją krzyk Karoliny, która po chwili opadła bezwładnie na pierś chłopaka.
Cały zysk ze sprzedaży antologii przeznaczyliśmy na Polską Akcję Humanitarną Pajacyk
Subskrybuj:
Posty (Atom)